TEN ANIOŁ
Anioł stoi obok
czy stróż czy wróż...
Anioł czy niebios czy hadesu
Ale znów się upił, znów wzrok swój spuścił...
zostawił mnie znów
samopas mnie puścił - znów
na skrzydła losu rzucił - znów
i co mi powiesz Aniele-Diable
znów zakpiłeś ze mnie
po raz wtóry, mnie opuściłeś, w chwili potrzeby głowę spuściłeś..
skrzydła Ci opadły
Oby Cię chudy Bąk w biały dzień...
oby Cię diabli porwali.....
ja potrzebuję Cię
a Ty pijesz znów, znów głowę zwiesiłeś
bełkoczesz i zrozumieć Cie nie można...
pijany się zataczasz pokazujesz mi co dobre a co złe...
tylko ja jestem trzeźwa...wszystko ostro widzę nie przez pryzmat alkoholu, nie za mgłą
Pijaku !!! odejdź...trzeźwy wróć albo nie wracaj wcale..
a jak Ci się nie podoba..
pakuj swój święty tyłek i leć do swojego Boga....
ja swojego mam i pijana nie chodzę..
nie potrzebuję alkoholu ,żeby się wyluzować..
żeby wyrazić swoje myśli...
nie potrzebuję chodzić pijana
nie jestem jedną z tych
nie jestem jedną z nich
zawsze jestem tylko sobą..
i nikt i nic tego nie zmieni...
ani Ty
ani On
ani Oni
ani Wy
ani żaden Bóg czy Anioł
jestem sobą zawsze byłam, zawsze będę i nic i nikt tego nie zmieni....Tym bardziej Anioł pijak......
Taka się urodziłam i taka umrę.....
AMEN.....