Menu
Gildia Pióra na Patronite

mikroopowiadanie sześćdziesiąte siódme

Pamiętam, w latach siedemdziesiątych w naszym rodzinnym domu, to obowiązywała swoista przegięcioza pały i wielkopiątkowy post, to praktycznie przeciągał się do rezurekcji i śniadania wielkanocnego - wtedy dopiero można było zjeść pokarmy mięsne.

297 751 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!