Iwona, masz rację. Każdy ma prawo zobaczyć w tym coś innego, mieć własną interpretację tych słów. Ciekawe są Twoje słowa. Pozwolisz, że będę jednak bronił własnej wizji. ;)
Moim zdaniem pisząc tak chodzi o dowolności interpretacji, ja nie mówiłam o tym co ty chcesz przez to powiedzieć, a o tym co ja przez te słowa rozumiem, to jakowaś różnica czy nie?
Iwona, hmmm ;) Początek - super! Kolano nieugięte się nie ugnie, póki żyje. ;) To nie o wierzących jednak mowa, lecz tych , których bitego od wieków blask zaślepił, albo upodleni nie mieli siły walczyć. ;) No i rozszyfrowałem. ;) Dziękuję. :)
Bogdanie, Tych odcisków może tak nie widać, ale są bolesne. Bezlitosny łańcuch pokarmowy. Dziękuję. :)
pomyślmy... "z przekornym uśmiechem" -uśmiech wbrew wszystkiemu, uśmiech kiedy nie do śmiechu "przymiera głodem sztywny kark" - głód fizyczny i nie tylko... i zmęczenie, zestresowanie, dyskomfort, trudno głowę utrzymać na poprawnej wysokości "choruje kolano nieugięte" hardość ale po woli przełamywana, bo chora, zmierzanie do zmiany np przekonań "pośród na twarz i pysk upadłych wyznawców fenickiego boga " - zachodzi przemiana wśród ludzi wierzących, wyznających rożne przekonania, zmiana wartości życia i hierarchii, która była w rożnym stopniu dla kogoś Bogiem