Też przez przez to przechodziłem ... i jeszcze przechodzę. Czytając twoje myśli czułem się jak bym sam je stworzył. Mimo upływu czasu nadal jest mi ciężko, lecz zaczynam powoli patrzyć w stronę horyzontu wypatrując wzejścia Słońca. Najważniejsze jest to by nie zamykać się samemu w czterech ścianach. Trzymam kciuki za lepsze jutro i pozdrawiam.