Hmm, myślisz... że jest szansa? Tacy faceci mają dość kobiet, które uwielbiają mężczyzn. Po co takiemu kobieta, która nienawidzi mężczyzn? :P Dobrze, ja też życzę szczęścia, a niech trafi na buhaja, co ma megajaja. :)) Dobranoc. :)))))
Bożka, mam nadzieję, że nie mylisz miłości z pozwoleniem na wykorzystywanie, w sytuacji, kiedy obiekt naszej miłości nie spełnił naszych oczekiwań.
Wykorzystywanie to niewolnictwo, tak w uproszczeniu...
Proszę, abyś nie myślała, że nie solidaryzuję się z kobietami. Warto tylko pamiętać i tutaj zacytuję mistrza - "przyczyny występują przed skutkami, nigdy odwrotnie." Nic się bez niej nie dzieje. Wydaje mi się, że to co wiele kobiet nazywa wykorzystywaniem jest po prostu przyzwoleniem, w imię jakichś idei. Niespełnionych. Dlatego o tym piszę, gdyż zrozumienie tego powoduje, że w życiu jest łatwiej, przez to lepiej. Unika się również niepotrzebnych rzeczy, w następstwie tego zbędnych frustracji.
Życzę konsekwencji. Z użyciem głowy, a nie słów.
Wymądrzam się tak, bo wiem o czym piszesz. Już to przerobiłam... Boleśnie, skutecznie i konsekwentnie. Plus moje umiłowanie obserwacji, analizy i wyciągania wniosków...