Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wysychające rzeki uczą nas modlitwy o deszcz.

137 997 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • 5 November 2012, 21:49

    Madź, ciekawszy jest Twój, widziany z mojej strony... :)

  • giulietka

    4 November 2012, 21:25

    Ja tylko zarysowałam szkic, Wy wypełniacie go treścią.
    Dziękuję i wzajemnie Xavier.:)

  • giulietka

    4 November 2012, 19:42

    Marlenko, jesteś mi zawsze miłym gościem, bardzo dziękuję, że ciągle do mnie zerkasz.
    Pozdrawiam cieplutko:)

  • wyspiarka

    4 November 2012, 18:19

    Madziu, niesamowita ta myśl... można się w niej zanurzyć nie sięgając dna...
    PIĘKNA! zbieram!

  • giulietka

    4 November 2012, 17:13

    Aga, bardzo wiele wniosłaś tym komentarzem, bo kiedy wysychamy wewnętrznie możemy szukać źródła, zwracać wzrok ku niebu prosząc o deszcz, albo złorzeczyć wszystkiemu nawet w kroplach deszczu widząc jedynie błoto...

    Ewo, woda jest przezroczysta, wręcz niewidoczna, dopóki nie zaczyna jej brakować, ale każdy brak dodaje wartości temu, czego ubywa, obyśmy dostrzegli to w porę, wysychanie to proces, więc mamy jeszcze czas...

    Arturo, niezwykle cenię sobie Twoją przekorę, bo pokazuje mi drugi brzeg, ten ciekawszy, bo widziany z Twojej strony;)

    love searcher, bardzo trafnie odczytałaś moje intencje, właśnie o pokorze miała być ta myśl, choć dzięki Waszym słowom, widzę o czym jeszcze;)

    Aniu, cieszę się, że przeczytałaś.

    Dziękuję Wam za komentarze, które poszerzają zasięg moich myśli.
    Miłego wieczorku Każdemu z osobna;)

  • motylek96

    4 November 2012, 09:45

    yestem pierwsze zdanie znakomite

  • 4 November 2012, 09:42

    Jedni się modlą, inni zagrzebują w mule... wśród martwych ciał z popękanymi oczami...
    Ale czy można dowolnie szastać porą deszczową, jeśli na ziemi jest deficyt wody? ;)
    Taki przekorny dziś yestem. :P
    A myśl ciekawa.
    Pozdrawiam. :)

  • motylek96

    4 November 2012, 09:39

    zawsze te modlitwy zbyt pózno
    prosimy gdy brak, gdy jest dziękować nie potrafimy