W przedświątecznym kołowrotku, patetyczne wersy, z których nic nie wynika, ot tak, dla publiki, dla fiszek, by sumienie zagłuszyć... A Świstak prawdy w sreberka nie zawinie, dlatego krótko i na temat napisze, bo nie słowa, a gesty przemawiają do drugiego człowieka. Czy ujrzymy pierwszego odważnego, który " palmę pokoju" przekaże z rąk do rąk...? Czy pozostanie nam czytać literacką fikcję, stworzoną dla pozoru, pod sutanną Świąt?
Miłe Marleno, miłe. Ale ja mężczyzna jestem, to wyzwań szukam. A tu nic... cisza, jak makiem zasiał, bo lepiej udać, że się nie czyta, niż przyjść z " palmą pokoju" i napisać przepraszam, wybacz, przyznać się do błędu i sumienie raz na zawsze oczyścić. No, i czekam na wpisy Tych, którzy uznali, że ja...myślą zgrzeszyłem, więc przeprosić winienem. Otwieram w związku z tym listę...skarg i zażaleń :) Wesołych, bo chemia wie, gdzie znaleźć związek pokrewnych atomów :)