Dobranoc, dobranoc. ;*

Wymarzonych snów.

Dobranoc Iskierko ;)

No a co, jutro, znaczy już dzisiaj, środa, więc można. ;D
Nawiasem, i tak nie mam żadnego spóźnienia od początku roku.

Postanowiłam jednak, że przyjdę przed dzwonkiem, o. ;)

No pięknie! I pewnie zobaczę Cię rano zza okna jak pędzisz po dzwonku do szkoły!

Jeszcze chemia...

I historia nieszczęsna.

Ale spokojnie, spokojnie... Wstanę rano. :D

Oliwka idziemy spać!

Ciekawa wizja. :)

Swoją drogą, już jakiś czas temu postanowiłam, że kupię sobie takie szpilki... Kiedyś nawet przymierzałam. ;p

Cóż ja jednak zostanę przy człowieczeństwie.
A już na pewno przy tym, że Bóg jest Kobietą w czerwonych szpilkach.

Jeżeli mam szczerze odpowiedzieć...
Tak, naprawdę był doskonały. Zawsze.

Tyle że ludzie do Niego lgnęli... Właśnie z powodu tego dobra.

Taki niedościgniony przykład dla nas, niedoskonałych...
Inaczej na kim byśmy się wzorowali? Na omylnych ludziach?

Niczyjego zdania nie zamierzam zmieniać, mogę jedynie przedstawić własne. ;)

Może zadam naprawdę głupie pytanie jako katoliczka, ale... Ale naprawdę był doskonały? :/ To okropne... To straszne być przy kimś kto zawsze wszystko wie i zawsze jest dobry...To jak wciąż i wciąż jeść czekoladę. Przecież może zemdlić .... Jeśli "stał się człowiekiem" to ja mimo wszystko będę wierzyła w to, że był taki jak my - ludzki - Niedoskonały. To chyba bardziej umacnia moją wiarę...