Dziewczyny, to bardzo prosty tekst, nie żartujcie, że tu czegoś można nie rozumieć. :) Jak odgadniecie, kogo przywieźli, to cała reszta wyda Wam się na poziomie podstawówki. Wybaczcie, że niczego trudniejszego moja chuda głowa nie wymyśliła. :D Pozdrawiam.
Hm.... Kiedy używałam sformułowania ''ich troje'' miałam jedynie nazwę zespołu na myśli , dlatego podkreśliłam swoją przenośną fanaberię cudzysłowem , ale w zaistniałej poniższej sytuacji postrzegam swój niefart niczym samosprawdzającą się przepowiednię ;););) Pozdrawiam ....'' śmigusem '' z racji oktawy ;););)
Aniu, moja chuda głowa nawet nie próbuje kobiecych tęgich zrozumieć, wie dobrze, że to niemożliwe. :) Siebie nie stawiam ani na piedestale, ani poniżej, ani obok. Omijam piedestały, mają ponurą i daleką od prawdy aurę, ale powiem Ci jedno, nie dociekam, kto ma rację, bo wiem. :)))
Aniu, nie pozwolę pozbawić się uszu, języka, oczu... co do mózgu... hmm, kombinuj. :D Przedwcześnie stwierdziłaś jedynie obecność młotka i mięśni, ale skoro już poznałem Twój ideał mężczyzny, to teraz zazdroszczę Bogdanowi, bo nasuwa się wniosek, że On ma wszystko. :)) Nie jest tak źle ze mną, wodospady nie są nazbyt głośne. ;)
Natalio, ciekawa jest Twoja analiza, jednak nie wiem, dlaczego wydaje Ci się, że uratował troje? Pomijając gusta muzyczne napisałem, że uratowałby obie, córkę i żonę, tylko dwie, ale... nie mógł. Kogo w takim razie... uratował? ;)
Bardzo się cieszę, że mimo świątecznego nastroju znalazłyście czas i chęci na polewanie mojej chudej głowy. :)
Ech Ty Anno .... metaforo kochana , jak Cię dorwę to Cię utopię chociaż do pasa w dół ;) polubiłam tą Twoją alegoryczną przystań podchwytliwego sarkazm przyznaję na forum chyba ją sobie odkupię jak ją już wystawisz na akcji .. bez względu na cenę ;))
Nigdy nie kierowała nim, ani zemsta , ani zawiść , ani zazdrość , tylko dlatego udało mu się uratować " ich troje " Po przeanalizowaniu Twojego tekstu nasuwa się inne pytanie , do ''tęgich głów '' skierowane , poniekąd Czy aby na pewno " On" jeszcze gdzieś bywa czasami ... może tylko jego duch pijany wegetuje na bezdrożach człowieczeństwa .. Ulewy życzę .... nieumiarkowanej w odczytywaniu Twoich zagadkowych , mających coś z Picassa obrazów sytuacyjnych , malowanych przez Ciebie mocnymi wyrazami, nie tylko emocji , Arturze . Hm przyznaję jaskinia tak bogato ''rzeźbiona stalagmitami'' może zaskoczyć nie jednego , zaraz na wstępie ;)