miało być wcześniej choć... do chuci tu daleko, przynajmniej w tej myśli :) Tak ... są myśli, że mieszać można dowolnie... :) Tak sobie myślę, że dla każdego będzie inaczej, chociaż w zasadzie Prawda powinna być jedna. Pozdrowienia.
Hmmmm ... Zastanawiam się jak po ludzku wytłumaczyć co miałem na myśli ;P Da mnie prawda, pisana z małej litery to zgodność jakiegoś poglądu z rzeczywistością. "Święta prawda" tu to jakiś dogmat, aksjomat, doktryna, w tej myśli chodziło o bardzie o jakieś założenie, coś czego się nie definiuje, nie dowodzi się, z różnych przyczyn. Nie da się ich uniknąć. Nawet mega ścisła nauki typu matematyka i fizyka mają takie pojęcia np w matematyce pojęcie punktu, prostej, materia i czas w fizyce. Czasem na "Świętej Prawdzie" budujemy mega teorie i potem porównujemy swoje "Święte prawdy", szukamy błędu w obrębie teorii zamiast szukać ich w założeniach. Pomieszałem trochę ... ;)
Wracam ciągle do tej myśli i chuć potrafiłabym zdefiniować świętość, to już nie koniecznie Świętą Prawdę. Bardzo dobra myśl, dla mnie bardzo zindywidualizowana. Pozdrawiam
Ktoś mi ugryzł komentarz... a taki był fajny, amerykański... :) Jakiś robal tu grasuje... Skoro nie country, to biorąc pod uwagę miłość do pióra... może to jakiś taniec rdzennych mieszkańców? Ponoć Siuksowie mieli zawsze zabójcze poczucie rytmu. :))