by ocalić cokolwiek, wszystko musi umrzeć

1. aby zmartwychwstać myśl, powinieneś ‘dostrzec’, że mimo tego co wyraża (mimo, że umarła), oznacza również coś zupełnie innego (żyje) … dostrzec jej paradoks, a w końcu coś więcej … nie ważne co i jak piszesz, zawsze piszesz jedno i to samo … nic
2. skrzydeł myśli dodają pewne zabiegi, np.: niejednoznaczność, paradoks, obrazoburczość, herezyjnoś, nowatorskość, inność, agresywność, ale również forma, (ja lubię krótką), prostota
3. nie ważne czy go ma, płynie nadal
4. nie istnieją rzeczy, o których nie pomyślałem, bo zaczną istnieć dopiero gdy pomyślę
5. staram się nie myśleć o rzeczach, które nie są dla rozumu

oczywiście

wszystko płynie puki nie umrze
(nie zmieniam [b. rzadko] zapisanych słów)

wypowiedziana umiera

myśl (impuls elektryczny) - zapłodnienie
wypowiedź - narodziny (początek umierania)
zapisanie - śmierć

gdybyś była cała
nie byłby cię

też cię lubię

"Byle czego sie nie pisze" ;)