Kontrowersyjny lecz doskonały przykład Marie. Hitler to był człowiek z wizją i (nie negowany) bohater dla swojego kraju jeśli chodzi o ratowanie gospodarki. Gdyby nie II Wojna Światowa, Niemcy do dziś płaciliby kontrybucje na rzecz Francji i były by chyba biedniejsze od Polski. Jednak cena dla świata i pewnej części narodu niemieckiego, jest oczywista...
Jest jednak tez i "trzecie dno":) - fakt, że geniuszy, czy "pozytywnych szaleńców" zazwyczaj nikt nie wspiera (szczególnie jak odlecą daleko od normy) i to jest [...]
Dla mnie w ogóle określenia ludzki/nieludzki są bardzo subiektywne. No bo albo mówimy o tym, co człowieka wyróżnia spośród innych gatunków - a tu jak wiadomo jest całe multum cech nie tylko pozytywnych, albo też używamy tego pojęcia myśląc o cechach stricte "humanitarnych".
No ucieczki jako takiej chyba nie ma, nie da się przecież "przeskoczyć" swojego gatunku. Ale można nadać mu nowy kształt, pokazać nowe możliwości. W końcu ilość teoretycznych połączeń neuronalnych w naszym mózgu przekracza podobno liczbę atomów we [...]
Rzecz w tym, że ludzkie potrzeby w zestawieniu z różnymi charakterami różnych ludzi, dają różny rezultat. Walka o swoje (mocno biologiczna i mocno ludzka cecha/zachowanie) może sprowadzać się do kulturalnej rywalizacji, a może i przybrać formę wydzierania (z kogoś:) co moje. I dlatego niekiedy Ktoś będąc NIEludzki, jest bardziej "ludzki" (jako dobry/pozytywny) niż niejeden człowiek. Poza tym czasem chciałoby się baz skrępowania "przeskoczyć" te ramy i zobaczyć co jest za granicami. Wielu uważa, że coś tak okropnego, że aż przechodzi pojęcie - błąd. Chyba tylko artyści/geniusze i niektórzy chorzy psychicznie to potrafią.
Nie ma od tego ucieczki powiadasz? Dla mnie brzmi to jak wyrok... ;-(
Zacytowałeś mojego ulubionego cytatowicza, więc nie mogę się nie zgodzić ;)
Te same cele i pragnienia powiadasz... Nie wiem czy zawsze te same, niektórym np.zależy na sławie, innym wystarczy jeden przyjaciel... No ale w końcu oba pragnienia mają zaspokoić chyba jeden cel - poczucie akceptacji, własnej wartości, może poniekąd zbliżyć do szczęścia... Wszyscy jesteśmy tylko Homo sapiens sapiens i od tego nie ma ucieczki... ;)
Hm, ok ja też to przemyślę, zresztą muszę jeszcze wrócić do kilku Twoich myśli, zaległości mi się porobiły :) Tylko na razie jakoś brak mi... hm... natchnienia chyba... No i czasu, ale tego to zawsze za mało! ;]]