prędzej zdrowy rozsądek

zależy czyje,
nadopiekuńczego wuja...

Nie myśl że nierozumiem co masz na myśli ;P
Ale niemożna się z tym niezgodzić :)

I tu już zagłębiamy się w moich chorych odczuciach ... a tak ale to już jest zawiłe xD ....
Co najmniej nie starczyło by na to zeszytu.

Zatem jesteś romantykiem... bo on mowi, że czuje :)

A ja dziwakiem jestem i nim zostanę :)
A i cynikiem xD

Hehe :) dobre

Zależy przez co melancholie rozumiesz
XD
No cóż :)

:)

Ta ... czyli pojmowana przez proste uczucia wobec drugiego człowieka, przeradzające się w coś większego niż przyjaźń czy choćby więzi międzyspołeczne.

Tak wiem zawiłe xD ....
------------------------------------
"Melancholia moim bratem, kolegą i towarzyszem na tym padolu łez"

Ta?

Miłość jest ... ale nie taka, bo ta to złudzenie >.>