- posuń się! co się tak rozpychasz? do jakiejś pracy byś się wziął, a nie leżysz wszystko na jej głowie dom, dzieci, a ty leżysz zawsze jej mówiłam, że głupia, że naiwna a mogła Kowalskiej syna wybrać stary, ale majątek by zostawił i jeszcze takie drogie kwiaty przyniosła ładniejsze, niż dla mnie...
- kochanie, bądź szczęśliwa ja jakoś wytrzymam tu z twoją matką
Beato, wszystko można ukladać... sobie i... bliskim. Tak, tu potrzeba dużo cierpliwości... zastanawiam się nad cosiem... Miałaś na myśli wadę słuchu? :D
Ach teraz zaczaiłem, że on koło teściowej w grobie się męczy... ;] No... No tak... Głupio. Niby łatwe, a jednak :D Hmm... No ciekawe, bardzo. Jeszcze bardziej mi się teraz podoba, chociaż chyba nie powinno... ;]