O pisaniu.
Haśce (Poświatowskiej) kojarzyło się to z chorobą.
Jak gwiazda rodziła żar wtedy, gdy już nie dało się go znieść. Mi to się kojarzy z piciem.
Białe, czyste kartki zdają się zarzygane przez mój struty umysł. Zapruty tęsknotami serca.
W tworzeniu tkwi ostry ból, jakieś obłąkane, umysłowe konwulsje. Naprawdę przypominają torsje.
Ty musisz, MUSISZ i pochylasz głowę. Wyrzucasz to z siebie i przychodzi nieopisana ulga. (...)
wilczetesknoty.blogspot.com
4990 wyświetleń
87 tekstów
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!