Nie zdobywa się szczytów, ukradkiem patrząc przez dziurkę od klucza na swoich rywali. Trzeba parokrotnie pobrudzić i podziurawić sobie spodnie, nieustannie rwąc do przodu... Wtedy dochodzi się do celu!
Zjeżdżając można się połamać... Niby ceni się to co zdobywa się z trudem, ale tylko do pewnego momentu. Do momentu nauczenia się wartościowania zdobyczy i osiągnięć...