Menu
Gildia Pióra na Patronite

-Nie ma takiej opcji- te słowa wciąż powracały do niej niczym echo, które odbija się o pobliskie skały. Nie mogła na ową myśl kliknąć myszką i przenieść ją do kosza. Była ona uwięziona za murem do którego nie zbudowano bramy. On.. To on wciąż uparcie tkwił w przekonaniu, że ona jest jego przeznaczeniem. Nie naciskał. Nie miał zwyczaju wywierać wpływu, przekonywać. Czekał. Czekał, aż ona da mu szanse. A ona..? Przepłynęła rwące rzeki, by w końcu znaleźć spokojny ląd. Zbudowała swój azyl, mieszczący się w głębi lasu. Z dala od ludzi. Gdy pojawił się on, jej serce zrobiło obrót o 180 stopni. Natomiast ona, zamiast rzucić mu się w ramiona, zaczęła się wycofywać. Chciała, by odszedł. By zapomniał, o jej istnieniu. Jednak on takowej opcji nie widział. A teraz ona musi zmierzyć się z pytaniem -czy zaryzykuje?

147 030 wyświetleń
1739 tekstów
256 obserwujących
  • kkasiulek162

    2 July 2009, 23:52

    proste przesłanie ubrane jak się zdaje w zwykłe słowa-
    a jednak takie genialne..