Nastawienie do danej sytuacji, albo tę sytuacje rozwinie, albo skurczy. Słuszna uwaga Maniku. Jeśli owa sytuacja to sytuacja prowadząca do stryczka? Hamowanie rozwoju wydarzeń pozwoli na dłuższą ucieche ze skrzydeł i adekwatnie odwrotnie :).
myśl jest bardzo dobra. Pojąłem ją na przykładzie prawdy. Jeśli Ty wierzysz, ze bóg istnieje, a ja w to nie wierzę, to oboje mamy rację :). Na spraw życia codziennego zaczynam przenosić ten schemat :).

Veo ten kto chce znajdzie mocny przekaz, ten kto nie, nie znajdzie go wcale ;)
Bo wiele zależy od nastawienia ;)

Wzajemnie co do wieczoru ;)

Piszę jak czuję Veo, najwidoczniej w mych odczuciach nie ma przekazu ;)

Ciekawa interpretacja.
Może być też tak, że Twoje skrzydła pozwolą Ci w locie ominąć czubek wielkiego wieżowca...który niestety zmieni choć na chwilę Twój tor lotu.

Hmmm...więc moje skrzydła ( ręce ) rozwijają się by mocniej objąć napotkaną przyszłość...:).

Gerardzie podobno.

Czyli zawsze pozytywnie i z wiarą w dobro...Tak?