Miłość czym jest? Dwie obce sobie osoby spotykają się, po jakimś czasie ich uczucie przeradza się w mały listek róży wkładają go do doniczki i jakimś cudem, listek wypuszcza korzenie, rośnie łodyga aż w końcu kwiat, wystawiony na słońce na promienie podlewane cały czas miłością jest coraz piękniejszy i większy może nieraz jest mu za wilgotno i zaczyna gnić ale później po odstawieniu życiodajnego napoju znów go łaknie, aż w pewnym momencie zostają zasłonięte firanki doniczka z kwiatem Miłości wędruje w ciemny kąt zimny i nieprzyjemny, Kwiat zaczyna więdnąć umierać liście opadają ale nie rośnie z nich nowy kwiat usychają kruszą się umierają.... Jak człowiek ma zrobić w zasłonie dziury by słońce chodź trochę ogrzało kwiatka jak ma go podlać Miłością kiedy jest od niego odizolowany? Czy jest siła która da temu rade? podobno Miłość na wszystko znajdzie sposób, tak zgadzam się z tym, ale Miłość obojga ludzi... Co zrobić gdy jedna z osób przestaje dbać o kwiatek i izoluje od niego drugą? Czy Uczucie jednej osoby wystarcza? Za pewnie nie... Chodź Miłość miała zdziałać cuda... Cudem jest że powstała czym będzie gdy upadnie nie podnosząc się?
Nie wiem czy dobrze ;p Pewnie się nie pogniewa, chyba ;pp Im bardziej ludzie nam zazdroszczą tym bardziej świadczy to o naszej wartości tak w przetłumaczeniu ;)
O to Ci chodzi: "Ludzka zawiść jest miarą Twojej wielkości..." Troszkę za ostro go potraktowałaś moim zdaniem.. ;p Tak troszkę się zastanowić to nie jest to do końca bzdura dlatego dałem mu 4 ;pp :D