Kochanego ciała nigdy nie za wiele, Ale, ty, grubasie, idź w cholerę!
__________________________ Straszna dyskryminacja otyłych osób. Najgorsze, kiedy spotyka niewinne dziecko, które jest np. wyśmiewane w szkole.. Najzabawniejsze jest to, że znałam grubszego chłopaka i on na widok otyłej dziewczyny mówił "ale klofta" i nigdy by z taką się nie spotkał mimo że sam taki jest... Nawet otyłe osoby dyskryminują siebie nawzajem.... ????
A otyłość niekiedy nie jest przez własne niedopilnowanie, czy też nieuwagę i rozpieszczenie w przypadku rodziców dziecka. Często jest to choroba, na skutek której ludzie tyją i nic na to nie mogą poradzić. Chociażby cukrzyca, czy jakieś hormony. A my widząc "tłuściocha" w Mc Donald's reagujemy dość powierzchownie. Taka ludzka natura by doczepić do tego własną metkę i troszkę poszydzić, gdy nadarza się okazja.
Wnikliwie ujęty, społeczny wywód. Wg mnie brnąc w merytorykę to kompleks quasimoda, może nieco odbiegający od definicji z samego założenia terminu jaki przytoczyłem, ale taka forma agresji, uprzedzeń wobec ludzi sobie podobnych ma znamiona ekstremalnej kompensacji. Brutalny to aspekt, bo zamiast się wspierać, tworzyć wokół siebie grono ludzi wsparcia, okazywać zrozumienie jak słusznie zauważyłaś mamy patologiczną agresję, pogłębiającą zapewne kompleksy i ofiary, jak i oprawcy. Jak będę mógł głosować zostawię kilka plusów, bo wyłapałem w tym co piszesz smaczki.