Niemal widzę, jak niczym w starym kryminale, jakiś posępny detektyw ('niejednego nauczyło mnie życie') taksuje wzrokiem blondynkę w czerwonej kiecce i tocząc walkę z samym sobą (oraz zapewne już wiedząc, że jest wspólniczką) mówi jej co ich dziś połączy :)