I dopiero wtedy to odkryłam, przyszło to nagle i ukoiło moją skarlałą duszę. Płacenie złem za zło nic nie daje. Kiedyś chciałam, by cały świat cierpiał tak bardzo, bo i ja cierpiałam. Chciałam wyrwać serce każdemu i je rozdeptać, bo i je mnie wyrwano. Opuszczałam i uciekałam od każdego, bo i mnie porzucano. Jednak teraz, gdy zostałam, schowałam swoją absurdalną butę do kieszeni i zaczęłam podnosić ludzi z klęczek i dawać im siłę, gdy tego potrzebują, podniosłam i siebie. Bo nie ma piękniejszych słów, niż po czuciu się najgorszym człowiekiem na świecie, który przeszedł tysiące kilometrów pustki, usłyszeć w końcu "dziękuję, że jesteś "