Menu
Gildia Pióra na Patronite
Nadziana

Nadziana

Ich rozmowa była jak zapalniczka.
Paliła się zwykle tylko przez chwilę - dłuższą lub krótszą. Czasem oświetlała panujący mrok, obnażając ich twarze pełne bólu. Lub parzyła zamarznięte okruchy słów. Albo podpadała gasnący płomień sporów. By wreszcie zapalić ich pożądanie.

Ich pożądanie było jak papieros.
Krótkie. Bez filtra. O intensywnym, duszącym zapachu.
Z każdym oddechem traciło rację bytu...

19 963 wyświetlenia
105 tekstów
79 obserwujących
  • bolik

    22 January 2010, 12:50

    heheh

    a wszyscy wiemy, że starych kotletów się nie odsmaża.. :)

    Pozdrawiam, też ciepło:)

  • Nadziana

    22 January 2010, 12:47

    bolik, na Twoja przytomność umysłu zawsze można liczyć :D

    pozdr ciepło ;)

  • bolik

    22 January 2010, 12:34

    stygnący zapał

    kotlet:)

  • bolik

    22 January 2010, 12:29

    Dlatego użyłam słowa "kochanków". Nie musi chodzić o małżeństwo, niekoniecznie.

    No dzieciaków zawsze dotyka, gdy rodzice nie potrafią się porozumieć, również w sypialni, bo to potem działa na ich codzienne relacje.

    Myślę jednak, że autorka dzieciaków nie brała pod uwagę, jedynie stygnące pożądanie.

  • Irracja

    22 January 2010, 12:24

    ... a wiesz do ilu małżeństw to pasuje ?... szkoda tylko dzieci... "biernych palaczy"...

  • bolik

    22 January 2010, 11:44

    miażdży płuca.

    dla mnie świetne porównanie, wszystko się zgadza. ja tu widzę dwoje kochanków, reszty chyba dopowiadać nie trzeba.

  • Irracja

    22 January 2010, 09:57

    ... świetne porównanie problemu... "szkodliwy nałóg prowadzący do śmierci"... i co z tego skoro brak silnej woli by to rzucić lub chociaż ograniczyć i naprawić...