Natalio,
standardowo Cię nie rozumiem, ale bardzo dziękuję za ciekawy komentarz. :))

Madź,
Ty wszystko musisz wypatrzeć. ;)
Dzięki. :))

Onejka,
Ha ha wiedziałem, że Ktoś na to zwróci uwagę, Ktoś, kto nie lubi jednorożców. :P :D
Możliwości są dwie;
1. Przed upolowaniem jej dziewictwo już było mocno niepewne
2. Jest nadzieja, że jakaś się jeszcze gdzieś uchowała :D
A kto by się tam przejmował jakimś elasmoterium ?
Smok na końcu, bo skromny i pokojową ma naturę... na ogół. :D
Poza tym ostatni będą piersiami... podobno. ;)
Czy istniał? Nawet w świętych księgach pisano, że tak, a mi nie wypada podważać wiedzy mądrzejszych. :))
Dziękuję. :)))

Becik,
zawsze, nie zginęła i nie zginie, póki my (smoki) żyjemy. ;)
Dziękuję. :))

Miłego wieczorku. :)))

Zawsze zostawiasz nadzieję Smokusiu
tak jakby niechcący i trochę ukradkiem
trochę pod wąsem i niby niedbale
nie wszystko "ono" stracone
skoro takie podobne
- ciąg dalszy nastąpi...

Nieodmiennie wzruszasz mnie ;))

"podobno ostatnia dziewica" he he , a czemu nie podobno ostatni jednorożec ?
Smok i tak na końcu ;p
bo niestworzony , czy podobno istniał ?
Fajny myślo-wiersz, smoczy po kropkę :):)))

I tak Cię poznałam, po łypaniu okiem;)
Świetny autoportret, eko - logiczny!

Bardzo ładny , wielka szkoda że nie nosi żadnego imienia poza pogardliwym imieniem mamony .
Wesołego piątku , przed odnalezieniem tego co najważniejsze w stajence i oby już nigdy nie zamrażano w probówce rodzin poprzez gg , w imię '' ideologii ''
Pogody ducha , uśmiechu , jak najwięcej , ciepłego głosu w nadchodzącym weekendzie .
Pozdrawiam ;)