Dostałem butelkę dobrego , czerwonego wina, i tu zawsze pojawia się wątpliwość, wachanie. Otworzyć i wypić samemu, choć w towarzystwie księżyca, czy może odłożyć jak zaproszenie do szczęścia i wypić z tą, która...
Czyli czekać...wino też ma ważność, potem to eksponat, ale kwas, który nawet warty tysiące pozostaje kwasem, a miłości za pieniądze nie ma, nie było i nie będzie...wiem, za to będę miął tak zwaną wzdychliwość powodującą wenę, ale jednak soczystość kochającej kobiety jest nie do zastąpienia.