Dnia kolejnegowciąż niepisząc bolesnego pamiętnikapostanowił nie rozumieć woli swojego serca.
Nie kochałbo za drogo.
Samotnia czy eden ?Pojęcia nerwowo lawirują, a umysł... najwidoczniejto właśnie on podtrzymujeemocjonalną barykadę.
michaelangelo
Autor
8 September 2010, 06:42
Świetna myśl...
8 September 2010, 01:12
Brawo!