Menu
Gildia Pióra na Patronite

Czy to nie pewien rodzaj "prostytucji", gdy my, ludzie, zanieczyszczamy swoje ciała łatwo dostępnym, szybkim, tanim, mało wartościowym pokarmem, niewymagającym od nas za wiele wysiłku, żeby go zdobyć? A skoro w tej - przecież niezmiernie istotnej - dziedzinie życia z taką łatwością siebie nie szanujemy i nie zabiegamy o to, co prawdziwie nas buduje, to - jeśli dysonans poznawczy działa i powoli nas przyzwyczaja do nowego standardu "normalności" - o ile łatwiej przyjdzie nam mieć ochotę na kierowanie się podobnymi kryteriami w innych obszarach życia... . Obawiam się, że pewne rzeczy zaczynają się narzucać już "z automatu", gdy zbyt długo kierujemy się bylejakością.

21 660 wyświetleń
443 teksty
36 obserwujących
  • 18 November 2018, 16:05

    Prawda.
    Pozdrawiam. :)