Często modlimy się za ofiary zbrodni. Oni swym cierpieniem wypracowali sobie zbawienie. Więc czy nie bardziej sensowna jest modlitwa za dusze ich oprawców?
cierpią prześladowanie ze względu na wyznawanie Chrystusa.
człowiek, który cierpi, bo cierpi, ale nadal pozostaje złym człowiekiem albo wręcz gorszym, który nie ma tego dyskomfortu z własnego wyboru, który przeklina w swym cierpieniu własne życie a może i Boga.. czy on zasługuje?