Wy źle patrzycie na świat, wierzycie w Boga bo tak jest łatwiej...
Podajcie mi choć jedną rzecz którą daje wam bóg, ale nie wymyślajcie że nadzieje itp...
Ja osobiście wolał bym wierzyć na przykład w eeee słońce przykładowo... Słońce daje mi ciepło, daje mi jasność, daje życie roślinności która daje mi tlen potrzebny do życie! To przykładowe słońce daje nam to całe piękno które nas otacza!
Dlatego mogę się nazwać bogiem , daje innym coś czego potrzebują, daje im radość...
A co najważniejsze wieże w siebie...
Umiem się pokazać nie boje się tego, wiem na co mnie stać.... A "Bogów" jest wiele...
A naprzykład żydowska bibli jest napisane że bóg jest wszystkim a my jesteśmy niczym! czy to jest dobre?? Kto chce wierzyć że jest niczym! A czy któryś z was przeczytał choć troche własnej bibli?? ja przeczytałem wiele i wiem jakie to są religie i naczym polegają...
To jest tylko jedna wielka ściema żeby ludzie mieli w kimś "oparcie" mam namyśli Boga...
Wg. mnie chciał powiedzieć, że jesteśmy przekonani o pewnych rzeczach, często tak istotnych, że stajemy murem po przeciwnej stronie - ateista. Albo, że należy osiągnąć szczyt pewnych rozważań, które doprowadzają donikąd.
Albo, że nalezy znaleźć się na dnie, by Bóg nas uratował,dostrzegł.. A zatem musi być z nami naprawdę źle,abyśmy zaczęli dostrzegać, że mamy jednak problem.. np. alkoholowy.
To z tego wynika, że byłeś dziś odpowiedzią na wszystkie pytania z ekonomiki. Bo tak wraz z kolegą napisaliśmy z boku kartki: - Bóg jest odpowiedzią na wszystkie pytania ;]
A co do myśli... Bodajże Wierzyński w jednym ze swoich utworów pisał, coś w stylu: tu i teraz, w tym bezkresie jestem bogiem i tak dalej... :)