Witaj moja znana mi nieznajoma. Napisz proszę, co tam u Ciebie słychać?
Jakoś ta pogoda smutna u mnie, a i mi przez tą pogodę jakby gorzej. A Ty piszesz jeszcze, że to przeze mnie, a ja nawet nie wiem, o co wtedy chodziło, na szczęście mamy to już za sobą i można od nowa zaufanie budować. Pisze tym razem do Ciebie moja znana mi nieznajomo, bo chciałem Ci opowiedzieć bardzo króciutką historyjkę z podstawówki.
Otóż była to końcówka VIII klasy podstawowej, kilku kolegów i koleżanka z klasy przygotowywali malutki kabarecik, aby to przestawić w krzywym zwierciadle naukę w szkolę podstawowej. Cała klasa była na tych próbach, ale jak to dzieciaki z podstawówki pod koniec roku szkolnego, przeszkadzała tylko, każdy rozmawiał z każdym. Nie wiedząc o tym, że ta dziewczyna bardzo to przeżywa, smutno, przykro i wstyd, Jej było z takich kolegów i koleżanki. W czasie przerwy między jedną próbą a następną dziewczyna ta usiadła na skraju sceny wbiła oczy w podłogę i patrzyła tak w nią bezruchu z wielkim strachem i smutkiem, że przez to, że koledzy i koleżanki tak im przeszkadzają i nic im nie wyjdzie i wyjdą na pośmiewisko i zamiast śmiać się z skeczy będą pośmiewiskiem dla wszystkich.
Na szczęście przedstawienie się udało dziewczynie spadł kamień z serca trema minęła i wyrysowało się wielkie szczęście na jej twarzy. Ja do dziś mam przed oczyma tylko, te Jej szklące się oczy smutne i jednocześnie złe wbite w tą podłogę i Jej agresywną postawę na skraju tej małej sceny i ubiór cały czarny kołnierzyk tylko biały i brązowe włosy po ramiona.
A więc napisz mi, co tam słychać u Ciebie moja Droga znana mi nieznajomo.
Pozdrawiam serdecznie i wysyłam całusa.
PS: I jak tam, udało się doprać tą sukienkę poplamioną różowym winem?
Więc: "i patrzyła tak w nią bezruchu z wielkim strachem i smutkiem, że przez to, że koledzy i koleżanki tak im przeszkadzają i nic im nie wyjdzie i wyjdą na pośmiewisko i zamiast śmiać się z skeczy będą pośmiewiskiem dla wszystkich." - Raz, że straszny tasiemiec. Dwa, że przed każdym powtarzanym "i" powinien pojawić się przecinek. Ogólnie trochę ich pogubiłeś w tymże tekście. Czasem zdania miały dziwną, jak dla mnie składnie. Inny podobał mi się bardziej, ten raczej do mnie nie przemówił...