Menu
Gildia Pióra na Patronite

Spotkałem Cie po latach.

WilceeQ`

WilceeQ`

Znając z obcych ust opowieści o Twoim spełnieniu. Wiem
Rzekomo odkrywałaś światy, miejsca, ludzi. Podobno odnalazłaś swoje miejsce, bratnią duszę, układ dnia. Ponoć osiągnęłaś sukces, zawrotną karierę i stabilizację, jakiej powinienem Ci zazdrościć... Jednak między te słowa i moje serce, zawsze wkrada się zwątpienie.

Dziś...
Spójrz na nas.
Mogę Cię oglądać, wyciągając ledwie dłoń przed siebie. Słucham Twego głosu, pstrykając od niechcenia
palcami. Poznaję Twoją historię, zasięgając języka w jakiejkolwiek knajpie. Przedstawiam się jako Twój (...)
i całkiem to pomocne. Wiesz ile darmowych noclegów mi zapewniłaś?
Dziś. Nawet mogę z Tobą rozmawiać przecież zmieniłaś mi imię; ale to było wieki temu.

Pamiętasz...
Kiedyś obiecałem Ci niezapowiedzianą wizytę. Do dziś mam ten zabawnie maźnięty adres na barowej serwetce. Nie ma tam nic poza tuszem. Okej, ten jest najwyższej jakości; posiada kryształki... blabla czegoś tam.
To nieistotne. Burze się, bo nie zostawiłaś na tym kawałku papieru nawet odrobiny siebie. Zwietrzałego
zapachu, wyblakłego koloru szminki, nawet pieprzonych odcisków palców (sprawdzałem) Nic. Po prostu informację.
Tym samym czuję się jak jeden z tysięcy wędrowców zaglądających w Twoje życie. Kiedyś mieli godzinę na spotkanie z Tobą; dziś doradzasz w zaledwie pięciominutowej sesji. Jesteś wspaniała.

Otworzysz mi drzwi?
Pozwolisz zostać na noc?
Zsuniesz całun zobojętnienia?

Di,
Dlaczego, kiedy mogę spoglądać w Twoje życie przepełnione szczęściem, dostrzegam łzy w Twoich oczach... i nie umiem o nie zapytać?

tak zacznę pierwszy z ostatnich listów
Droga moja
nie znajduje odpowiedniego wyrazu (...)

7876 wyświetleń
84 teksty
52 obserwujących
  • .Rodia

    30 March 2016, 21:14

    - Mojżeszu! Kiedy oddzielisz parawan od roznegliżowania swego
    dzisiaj może czerwone jak babie lato

    no, a teraz na poważnie

    "pozwolisz zostać na noc?
    a) przewracając parawan odrętwienia
    b) zrywając woal zgorzknienia
    c) telefon do przyjaciela - wersja dla milionerów

  • WilceeQ`

    30 March 2016, 21:03

    dobra, marudzenie
    jesli znajde cos odpowiadajacego (przyjemniejszego; bo tu masz racje)

    zmienie

  • .Rodia

    30 March 2016, 20:49

    to rozumiem rzecz jasna
    ale i tak brzmi fatalnie

    słowo woal brzmi lepiej niż całun
    a otulina - miód dla ucha

  • WilceeQ`

    30 March 2016, 20:41

    calun zobojetnienia to kwestia zabawy zestawianiem skojarzen polegajaca na odcieciu emocji - zsuniecie go to sugestia pozbycia sie masek; barw jakie przybiera sie na codzien; oddania widzacym oczom emocji z jakimi dana jednostka sama sie boryka/oszukuje

  • .Rodia

    30 March 2016, 20:33

    ano już Ci tłumaczę

    język niemiecki jest populistycznie nieprzyjemny dla ucha
    tak jak wydźwięk stylistyczny takiego zestawienia wyrazów

    całun - kojarzy mi się dość ponuro, męczeńsko, archaicznie zaś słowo "ZOObojętnienie" jest niemelodyczne

    całus zobojętnienia brzmi lepiej na przykład

    całun skostnienia - tutaj na przykład oba wyrazy zestawione ze sobą pasują do siebie pod katem bliblijnym i jakoby epistemologiczne - historycznym he he

    ale nie martw się
    trzepotu rzęs nic nie przebija hah

  • WilceeQ`

    30 March 2016, 19:59

    zastanawia mnie co maja do tego szwaby

  • .Rodia

    30 March 2016, 19:18

    ten całun zobojętnienia brzmi mi szwabsko wciąż w uchu