Menu
Gildia Pióra na Patronite

20.09.2018r. cz.2

fyrfle

fyrfle

Katedra pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny w Szkodrze mieści się na Placu Jana Pawła II, gdzie Papież przemawiał do Albańczyków kiedy odbył pielgrzymkę do tego kraju. Wchodzimy do środka, do jedynej świątynie, która przetrwała terror krwawego dyktatora Enwera Hodży, a przetrwała tylko dlatego, że jej wnętrze miało wymiar boiska piłkarskiego, więc ludzie dyktatora zamienili katedrę na halę widowiskowo sportową. Z lewej strony przy ścianie za wejściem do świątynie stoi popiersie Papieża Polaka. Po lewej stronie ołtarza jest obraz świętej Teresy z Kalkuty, która była bardzo związana ze Szkodrą, bo tutaj mieszkała prawie cała jej rodzina, więc często przyjeżdżała w młodości do tego miasta i tutaj długo przebywała. Po prawej stronie ołtarza jest obraz męczenników czasu Enwera Hodży, a więc tych kapłanów, którzy ponieśli śmierć za wiarę. Odbywało się to w ten sposób, że przywożono ich pod katedrę i tutaj publicznie musieli publicznie zaprzeć się Jezusa Chrystusa, a tych, którzy tego nie uczynili, to na miejscu rozstrzeliwano. Kilkudziesięciu wybrało śmierć.

Z katedry idziemy ulicą na główny deptak Szkodry i przewodniczka mówi nam, że jest to miasto mercedesów,gdyż szkodrzanie są zakochani w tej marce i przeważnie kupują te samochody, bo to jest symbol bogactwa i luksusu. Mijamy ruiny pałacy, a więc całkiem innych dalekich czasów w historii Szkodry i Albanii. Wchodzimy na ten deptak i powiew współczesnej nowoczesności i światowości. Nowe eleganckie budynki, hotele, restauracje, sklepy, lodziarnie, kawiarnie. Dochodzimy na koniec deptaka, gdzie przewodniczka pokazuje nam cudowną prosperitę wielokulturowości, a więc miejsce skąd jednocześnie patrzymy na dzwonnice prawosławnej cerkwi, krzyż kościoła katolickiego oraz kopuły meczetu. Ponoć tutaj jest dobrze, nikt nikogo nie pyta w co wierzy, gdzie się modli, do kogo i w którą stronę. Wszystkie świątynie są nowe i dopiero co konsekrowane i są wielkie i są piękne, a najokazalszym jest meczet El Zamil, do którego wnętrza już nie wchodzimy, bo byliśmy w Podgoricy.

Czas wolny, namawiani jesteśmy, aby kupować srebro i na lody, które w jednej z lodziarni mają być pyszne, że aż przepyszne, ale my chcemy coś zjeść, więc pytamy przewodniczki, który lokal poleca, a ona mówi nam, żebyśmy szli do restauracji czterogwiazdkowego hotelu obok, którego stoimy, że karmią cudnie i bardzo tanio. W środku jest przeczysto i obserwujemy, że po wyjściu każdego klienta zmieniany jest obrus na czysty i zastawa. Zamawiamy lazanie i wino. Czekamy. Po kilku minutach kelner przynosi nam przekąskę czyli specjalne pieczywo, oliwki i sery, w ilości takiej, że tylko tym moglibyśmy zaspokoić głód, a po chwili czerwone wino rozlane do kieliszków, a pozostała zawartość butelki przelana do karafki. Po kilkunastu minutach dostajemy lazanie i jest cudnie pyszna i nie rozlatuje się jak ta, którą latem żeśmy zamówili w restauracji włoskiej na Kazimierzu w Krakowie. Pojedliśmy i zaspokoiliśmy pragnienie wspaniałym winem. Całość uczty kosztuje nas 11 euro, płacę 15 i nie chcę reszty, kelner jest zszokowany naszą hojnością.

Potem robimy sobie spacer po deptaku, sycimy się klimatem wielkomiejskości i światowości tego miejsca, idziemy wreszcie za drogowskazem, który prowadzi nas na zaplecze tego świata, a tutaj supermarket, w którym kupujemy sobie albański koniak i Marllboro tanie, po 16 euro za dziesięciopak - na prezent dla palaczki.

Idziemy na miejsce zbiórki, przyglądamy się miastu, ludziom.Na ulicach nie ma zwierząt, czym straszyła nas przewodniczka, coraz więcej nowoczesnych budynków, ludzie normalni, wyglądają na szczęśliwych. Ponoć kościół katolicki w Albanii jest bardzo zaangażowany we wszelką pomoc najbiedniejszym. Wracamy z powrotem na granicę i ponownie idziemy do sklepów, tutaj decydujemy się na zakup cudnych wełnianych chust dla dziewczyn za niewielkie pieniądze, są kolorystycznie wspaniałe i wzornictwo ich jest kunsztowne.

Przyjechaliśmy z powrotem do Sutomore, więc kawa,wino, księżyc i rozmowy, rozmowy, rozmowy, bliskość, szczęście.

297 751 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!