Zależy co kto rozumie przez sformułowanie 'siła emocjonalna', czy też zwrot, że kobiety są 'silniejsze emocjonalnie'. Mają wyrazistsze emocje, głębiej wszystko przeżywają, są pod tym względem zdecydowanie bardziej kruche. Mężczyzna 'stereotypowy' jest znacznie bardziej gruboskórny, a więc niektóre rzeczy dotykają go mniej i jest mniej podatny na poczucie upadku czy depresję - czy to nie świadczy, że 'siła emocjonalna' (proszę wybaczyć mi ten niefortunny zwrot) może być pojmowana dwojako? I w zależności od tego pojmowania, może przyznawać prym albo mężczyznom, albo kobietom.
Tak czy siak wszystko to podyktowane jest wspomnianymi wcześniej stereotypami. Mogą być bowiem silni emocjonalnie mężczyźni jak i słabsze znacznie kobiety.
A z samym cytatem się nie zgodzę. Pomimo hiberbolicznego wymiaru słów 'Przetrwa wszystko', to i tak zaznaczę przekornie - że wszystkiego nie przetrwa.
MaSteR6662, zgadzam się z "julka_jane" mimo iż jestem facetem. Fizycznie (zazwyczaj) wiedziemy prym, jednak jeśli chodzi o emocjonalność kobiety są silniejsze (?niestety?) od nas. Logicznym jest, że skoro kobieta jest "bardziej emocjonalna", musiała dostać od matki natury jakieś zabezpieczenie, by własne emocje nie przeszkadzały jej funkcjonować. Kobieta ma ważny egzamin, a tydzień wcześniej rzucił ją facet. Ona raczej da radę, bo jak tonący statek pozamyka odpowiednie grodzie, by nie zalać rozpaczą samej siebie. W drugą stronę, facet prawdopodobnie egzamin obleje, [...]
Kobieta jest organizmem doskonałym, owszem przetrwa wszystko co związane jest z uczuciami. Nawiązanie do wojska sie pojawiło i słusznie. W armii jest nieliczna grupa kobiet, które są w stanie utrzymać sie na poziomie mężczyzn. Bo gdyby były silne i "ultra doskonałe" była by jak sądzę oddzielna armia.. Ale mniejsza z tym. Głupota jest nazwać kobiete bardziej wytrzymała od faceta i każda osoba o tym wiem, no chyba, że żyje w świecie odrębnym. Dlatego uważam, że kobiety są i powinny być silne ale na tyle ile same mogą wytrzymać. Wniosek z tego taki iż mężczyźni nadal będą jednostką wyższą w konteksćie sprawności, wytrzymałości, niż kobiety.
Tak powiedz to żołnierzą itd ... w tym zawodzenia facetów też jest więcej niż kobiet i to o wiele ... a skąd ty możesz wiedzieć czy alkoholików narkomanów i innych jest więcej wśród facetów ? Z telewizji czy z własnej miejscowości? to tak jak mówią że Polacy to alkoholicy i złodzieje to też prawda ? mi się jednak wydaje że w innych narodach poprostu robią to w domu i nie afiszują się z tym a mediom zależy na dobrym zdaniu o państwie " wszystko ładnie cacy i jesteśmy najlepsi " ale cóż jestem mężczyzną na pewno nie mam racji
też uważam , że to właśnie kobiety są silniejsze. kobieta jest jak witraż, gdy ktoś ją zrani - stłucze się tylko jedno szkiełko całego witraża, łatwo można taką szkodę naprawić, natomiast mężczyźni są jak lustra - gdy ktoś ich zrani pękają w drobny mak, cali i długo nie mogą tego posklejać. to widać także po uzależnieniach - są one przecież formą ucieczki od problemów, z którymi sobie nie radzimy, i to właśnie mężczyzn jest więcej wsród alkoholików czy narkomanów. z tym, że mężczyznę trudniej zranić, ich lustra są z hartowanego szkła, a witraże kobiet z kruchej porcelany.