Zestarzałam się już niestety, ale pewna chwila wpadła mi w pamięć. Tuż przed maturą podszedł do mnie nauczyciel- starszy pan, niemal na emeryturze. -Dlaczego ty zawsze się uśmiechasz?- zapytał mnie i stanął nade mną. Spojrzałam się na niego z uśmiechem i odpowiedziałam: -Życie jest zbyt krótkie, żeby wiecznie płakać.