Zastanawiam się co jest powodem podwyższenia cen foliówek do jednego złotego nawet od przyszłego roku, bo przecież nie ma problemu z przetwarzaniem ich na polary na przykład. Cóż powiedzieć? Szukanie pieniędzy dla budżetu pewnie. Pseudo ekolodzy cieszą się. A tak w ogóle, to dziwi mnie, że nasz rząd nie wprowadził jeszcze zakazu działalności tak zwanych organizacji ekologicznych. Byłby kolejny krok na drodze do większej suwerenności.
To wymyślili ci, którzy siedzą nocami przy "przeciwwstrząsowych kulach grzewczych dedykowanych roślinkom". One okrutnie upośledzają umysłowo. ;) Pozdrawiam. :))