Mówi się i pisze : "wsi spokojna wsi wesoła...", a tymczasem w praktyce u nas wygląda to tak, że dzisiaj w sobotę jeden sąsiad włączył rozdrabniarkę do drzewa, drugi tnie drzewo Stilhem, trzeci tnie drzewo trajzegą czyli po tutejszemu cyrkurolką, zaś czwarty i piąty koszą swoje wielkie trawniki na dziesięcioarowych działkach wokoło domów. Cały czas latają helikoptery bo to strefa nadgraniczna. Dajemy radę. Wieś jest wesołą. Płonie ognisko, a w nim gotują się duszonki. Do gardeł strumieniami płynie złocisty ów płyn z Żywiecczyzny - Zdrój nad zdroje.

Mirosław 08.07.2017r.