Eufemia, Odys, bardzo Wam dziękuję. Przyjemnością dla mnie jest czytać opinie merytoryczne, a Wasze do takich należą. Miło, że jesteście. Pięknie Was pozdrawiam :)
myślę że to jakaś ucieczka, MASKA... ta cała bezczelność. Tak mają osoby, które boją się same siebie, byłyby przerażone spoglądając na własne wnętrze. Dlatego usiłują ten głęboki deficyt "nadrabiać" oceniając innych, szydząc z nich - dopiero wtedy mają wrażenie, że coś znaczą, coś wnoszą, że się liczą. A tak naprawdę to mali, zagubieni, biedni ludzie, w których strach jest tak głęboko zakorzeniony, że ani innym ani sobie samym nie chcą dać dostępu do swojego wnętrza. Paskudny mechanizm obronny, szkodliwy w skutkach.
Pewnie tak jest jak piszesz, ale nie znam si ę na intelekcie, nawet nie wiem czy go posiadam. Raczej ani bezczelności ani intelektu, za bardzo się boję.
Maluś, smutno, że tak... Ale musiałam to "wrzucić"... Może nam wszystkim pomoże. Nie wiem. To stary tekst i coraz bardziej aktualny... dziękuję, miłego :)