Menu
Gildia Pióra na Patronite
Aforyzm Tekst dnia 6 July 2009

eyesOFsoul

To była jedna z najdziwniejszych nocy, jakie miałem dotąd w życiu. Jakaś nieznana siła ciągnęła mnie w stronę morza. W jednej chwili zrodziła się we mnie myśl- muszę tam być, teraz. Wychodząc z domu uderzył mnie w twarz silny podmuch wiatru. Potargał moje i tak nieokiełznane włosy. W sumie nie przejmowałem się tym zbytnio, gdyż mrok jaki wokół panował ukrywał wygląd mojej facjaty. Gdy znalazłem się już na miejscu, usiadłem na dużym kamieniu, opierając się o skałę. Wszystkie emocje, jakie rosły we mnie od dłuższego czasu.. opadły. Po raz pierwszy od kilu miesięcy poczułem się wolny. Jak taka marionetka, której obcięto sznurki. Odetchnąłem. Przez dłuższy czas wpatrywałem się w gwiazdy, szukając w nich odpowiedzi na pytanie- co się właściwie stało? Jednak żadnej odpowiedzi nie znalazłem. Nawet morze, było wtedy zbyt ciche. Ogarnął mnie spokój. Wszystkie obawy, jakie kłębiłem w sobie znikły. Poczułem się jak taki kot, który dostał kłębek włóczki. Zrodziła się we mnie jakaś dziwna radość, psotność, chęć życia. Nie zauważyłem, kiedy zmęczenie wzięło nade mną władze. Zasnąłem. Rano ktoś szturchał mnie palcem. Niechętnie otworzyłem oczy. W twarz uderzył mnie promień słońca. Przez chwile straciłem widoczność. Dobiegł mnie melodyjny głos. Kobiecy głos.
-Nic Panu nie jest?- w zdaniu tym dało się wyczuć przestrach i troskliwość, jakiej nie zaznałem od dawna.
-Oprócz bólu pleców, raczej wszystko jest w porządku.- powiedziałbym nawet w najlepszym porządku. Bo kobieta do której kierowałem owe słowa była piękna. Nie, nie, nie.. Piękna to mało powiedziane. Była zjawiskowo piękna. Rudawe spięte włosy. Oczy istnie kocie. Nos mały, policzki ozdobione drobnymi piegami. I ten uśmiech.. Cóż to był za uśmiech. Nie dający porównać się do niczego ziemskiego. Po plecach przebiegł mi dreszcz.
-Mieszka Pan gdzieś tutaj nie daleko?- pytała dalej nieznajoma.
-Jakieś 50 minut drogi stąd- odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Bo tyle zajął mi wczorajszy spacer.
-Może zanim pójdzie Pan do siebie, zje Pan śniadanie? Proszę mi wybaczyć, ale nie wygląda Pan zbyt dobrze.. A nie chciałabym czuć się winna, gdyby coś się Panu stało w drodze do domu.- zdawałem sobie sprawę, że nie wyglądałem dość dobrze. Baa.. Nawet więcej. Sądziłem, że wzbudzam litość, bo zapewne wyglądałem jak siedem nieszczęść. Propozycja owej piękności była bardzo kusząca. Toteż zgodziłem się na nią z ochotą, co wzbudziło uroczy śmiech nieznajomej. Usiedliśmy razem na tarasie, jedząc wspólnie śniadanie. Dowiedziałem się, że piękność ma na imię Alicja. I niedawno wybudowała sobie ten mały drewniany domek, by móc spędzać nad morzem wakacje. Nawet nie spostrzegłem kiedy wybiła 12. Czas z tą Panią mijał bardzo szybko...
I mija po dzień dzisiejszy. Tylko, że owa Pani nie jest już nieznajomą, a moją żoną.

146 952 wyświetlenia
1738 tekstów
256 obserwujących
  • 12 June 2011, 22:03

    Nie zabraniam, skoro masz chęć :)

  • Forsaken

    12 June 2011, 22:02

    Trochę zmęczony, ale poczytać co nieco mogę :)

  • 12 June 2011, 21:57

    Nie było...
    Heh, dziękuję.

    PS Myślałam, że dziś odpuściłeś :p

  • Forsaken

    12 June 2011, 21:31

    Rozumiem, że kiedyś nie było podziału na opowiadania, wiersze i myśli...

    Opowiadanie urocze, lepsze od tych wszystkich w brunatnych barwach ;).

  • kkasiulek162

    6 July 2009, 19:26

    moja droga ty nie wierzysz w swoje możliwości,
    może troche przesadziłam z tymi stronami, na początek zadowolę się 300;]
    podołasz podołasz, jak złapią cię te wszytskie twoje weny to nawet nie zauważysz kiedy trzy setki napiszesz;D
    ale nie spiesz się, postaram się zadowolić jak narazie twoimi opowiadankami. (w sumie są coraz dłuższe;D)

  • 6 July 2009, 12:18

    Cudowne...a nawet delikatnie Kuriozalne ;) Świetne ;)

  • PrzemoMCR

    8 July 2009, 19:14

    Nie musi być 500. Może być 150. Ale twoje myśli idealnie wpasowałyby się w niejedną książkę. Pomyśl nad napisaniem książki. Przeczytam ją z chęcią

  • 5 July 2009, 16:07

    kkasiulek162, a czy ja Ci wyglądam na kogoś kto potrafi napisać minimum 500 stron? :D
    Bo ja szczerze w to wątpie :P :D

  • kkasiulek162

    5 July 2009, 15:39

    ach ty pisarko;D

    wyszedł z domu i wrócił do nowego życia, szkoda tylko, że wrócił tak szybko;D

    *ja chce książkę! i jak będzie to tak z min. 500 stron proszę;D

  • Kundzia

    5 July 2009, 14:42

    Ładne...:)i prawdziwe...:))