na końcu zostawiłem uśmiech [:)] co miało zasugerować dystans do mych słów
przedmioty mam akie, a nie inne muszę (powinienem) to studiować z pewnych przyziemnych względów, choć swoją drogą nawet hydrochemia potrafi być ciekawa...
nie odebrałem go aż tak dosłownie, czuję tę (moim zdaniem) 'mało wyszukaną' metaforę... ... poprostu dosłownie go skomentowałem...
Większość ludzi odczuwa mniej bólu oddając komuś krew niż oddając taką samą ilość łez. Jedno bez drugiego nie może się obyć. Bo czym byłaby miłość bez łez szczęścia a cud narodzin bez krwi?
Większość ludzi odczuwa mniej bólu oddając komuś krew niż oddając taką samą ilość łez. Jedno bez drugiego nie może się obyć. Bo czym byłaby miłość bez łez szczęścia a cud narodzin bez krwi?