Nie po wyglądzie. Słucham, co mówisz, wesołku przygoopiasty. Cierpiący i inteligentni są podli, nie wiedziałeś? :o A na zaszczyty zasługują, bo nie o kwestie moralne idzie. Głupy są zwykle dobroduszne, bo piekielnie naiwne. :p
Mylisz się, inni nie tolerują. Ja jestem z niego dumna. Nie usiłujesz... A parcie masz... To nie wybór, to zdrowa reakcja, której chcesz mnie pozbawić. Ja nie zaprzeczam ponoorej rzeczywistości. :p
Czyli Grzechu, nie Artur. :D
To był parol, możesz jeszcze raz przydepnąć? Ale tak bez przepraszania, bo psujesz mi zabawę. :p
Pierdzielisz. Może ty lecisz na burki, ja wolę rasowce.:p
Tak? To pewnie ci wredni, ponurzy islamiści ze sprayem... :P:D
Smoki widzą w ciemności. :P
Różne rzeczy łączą ludzi. Czasami to cierpienie. Znów oceniasz po wyglądzie. A ja widziałem przygoopiastych ponoorasów, którzy byli wariatami, a przy tym bardzo wrednymi loodźmi i na żadne zaszczyty nie zasługiwali.
Sama go nie tolerujesz. Wcale nie usiłuję Cię zmieniać. Bądź sobie nadal przygoopim ponurasem, ale pokazuję Ci, że wcale n ie musisz. Masz wybór, ale możesz nadal tkwić w rocznym, mrocznym, ponurym brudzie. :P:D
Mi grzechoczą te... grzechy, ale wszystkie wyznałem islamistom i... uciekli. :D Ojej, myślałem, że to... parol... chciałem sprawdzić Twoje preferencje... bardzo przepraszam. :D Ciekawe, najmocniej dzwonił, jak było o... Burku. :D
Myślałam, że z Księżyca, bo masz księżyc na twarzy. :D
Pudło. Wstydzę się przed sobą i gaszę światło. :p
Wszystkich łączy cierpienie, a ty na cierpiącego nie wyglądasz. Widziałam przygoopiastych wesołków, co udawują, że są wariatami, a na ten zaszczyt nie zasługiwują. :p
Nie masz, usiłujesz mnie zmieniać, nie tolerujesz mojego wrodzonego ponuractwa... jak wszyscy inni goopole z księzycami na twarzy. :p
Tobie nic nie grzechocze, bo i ni ma co. :D Co do grzechotania,.. to jakiś przygoopiasty, wesołkowaty smok robi mnie w balona, bo sam mi przywiązał dzwoneczek do ogona. :p
Są różni wariaci... Ty widziałaś tylko ponoorych przgoopoof. :P Brak wyrozumiałości? Ależ ja mam jej w nadmiarze, jeśli chodzi o Ciebie. :P Nie jestem z tej samej drużyny, nie utyskuję na siebie. A każdy musi? ;)
To tylko ciśnienie, albo... podciśnienie. :P Mały orzeszek grzechocze w przepastnej czaszce. Jak będziesz się tak wić ze złości, to ktoś pomyśli, że nie Żmija, tylko... grzechotnik.:P
Chyba żeś z Księżyca spadł. Tak, jest... nieziemsko przygoopiasty. :D
A w którym miejscu jestem najbardziej bezwstydna? ;)
Ty mi robisz wykład o wariatach, ty? Naprawdę? Zaprawdę powiadam ci, że żaden wariat nie czepia się ponuraka. :p A twój brak wyrozumiałości cię zdradza okrutnie. Nie jesteś z tej samej drużyny. Kiedy się siebie nie lubi, to się głupio nie uśmiecha, lecz na siebie utyskuje. :p
Prawda brzmi jak absurd. Im mniej miejsca w czaszce, tym większa swoboda. Ale co ty o tym możesz wiedzieć, przygoopasku. :p To twoje oka nie widzą, że moje widzi. :p Goopi nie dostrzeże tego, czego sam ni ma. :D
A powinnaś, jest nieziemsko przystojny. :P:D ha ha ha
Tak, Twój bezwstyd chowa się ze strachu za maską ponooractwa, ale to nadal bezwstyd. :P
Nie powinnaś, wariaci mają warstwy, jak Shrek, albo cebula. Cierpią kiedy kogoś/czegoś nie cierpią. Czasem siebie samych.
Ten luz nazywany swobodą może świadczyć o ogromie wolnej przestrzeni w niewielkiej, żmijkowej czaszce. :P:D Tylko oko masz odważne, ale niedowidzące... :P
Zazdrość cy cerona, oto jest pytanie... :P Mój komentarz nie miał na celu ani błyśnięcia na tym pięcioosobowym portalu, ani pomniejszenia rangi Twojego afora, ani też zawstydzanie nikogo bezwstydnego. Nie chciałem też nikomu kraść słów. Po prostu dzielę się swoim wariactwem z innymi wariatami, a robię to z wyjątkowo przygłupawym uśmiechem. Niestety, niektórym ponuractwo bardzo uciska mózg, albo pojedyncze oko traci bystrość. :))
Jakież to wzniosłe, smoku. ;) Jaki ty yezdeś mondry! :) A ja taką ograniczoną horyzontowo myśl upletłam. Nigdy nie było mi tak wstyd. :/ Aż brak mi słów... więc... skwituję to ponuro cudzymi słowami: nie ma nic bardziej nieznośnego, jak głupiec, któremu się powodzi.