Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dwubiegunowość zazdrości - podsyca żar uczuć i gasi błogość spokoju.

78 919 wyświetleń
936 tekstów
120 obserwujących
  • 31 December 2011, 23:59

    Nie no, to już jest przesada. Nie można uśredniać skrajności.

    Ciekawe, czy trafię w 2011 czy 2012 z komentarzem. Pierwszy komentarz nowego lub ostatni starego roku. ;)

  • 31 December 2011, 23:34

    Dorota, o tym mówiłam właśnie. Widocznie źle się wyrażałam. ;)
    Chociaż ja już te podejmowanie działań odbieram (czasem) pozytywnie.

  • 31 December 2011, 21:19

    Więc rozumiem już Twoją postawę względem myśli...

    Wiesz, ja tu mówiłam o zazdrości uzasadnionej (subiektywnie rzecz jasna, przez jedną ze stron) nie o podejrzeniach wyciągniętych z kosmosu...

    Osobiście nie potrafiłabym być z taką osobą, w trosce o siebie i swoje samopoczucie.

  • 31 December 2011, 17:42

    Tylko kwestia tego, jak odbieramy zazdrość i jak sobie z nią radzimy jest kwestią osobistą, zależną od charakteru, zachowań, itd.
    I to, co w jej obliczu zrobimy... To też zależy od tego powyżej.
    Więc gdy taka sama sytuacja dotknie dwie pary, to obie zachowają się inaczej - na jedną może wpłynąć pobudzająco, na drugą bardzo destrukcyjnie.

  • bolik

    31 December 2011, 17:34

    no tak, to oczywiste...

  • 31 December 2011, 17:29

    Skupiam się na słowie "przegrywa", bo sugeruje mi dwie możliwości:
    -zazdrość jest w momencie mocniejsza niż wszystko inne
    -zazdrość powoduje rozpad.

  • bolik

    31 December 2011, 17:20

    moja wypowiedz jest komentarzem do wypowiedzi Ernesta...

    A no to, że wypadałoby się zastanowić, czy to uczucie, które przegrywa z zazdrością rzeczywiscie powinno nazywac sie miłością.

  • 31 December 2011, 16:26

    Co masz na myśli mówiąc "przegrywa"?

  • bolik

    31 December 2011, 16:02

    Tylko po przeczytaniu Twojej wypowiedzi nasuwa mi się pytanie...jaka to musi być miłość, która przegrywa z zazdrością?

  • 31 December 2011, 16:01

    Dla mnie nie istnieje bezinteresowność, a co dopiero miłość bezwarunkowa. No, ale to może kwestia mojego charakteru, mojej opinii. Wiem, że dużo ludzi się z tym nie zgadza.

    "Miłość - to piękne uczucie...zazdrość natomiast to choroba spalająca to piękne uczucie"
    Ale popatrz... Czy w myśli jest powiedziane, jakich uczuć żar podsyca?
    Ja bym powiedziała tak: z początku nadmiar negatywnych, przemienia się w pozytywne. Generalnie odczuwasz więcej wszystkiego.