Mocą momentu pod tą krakowską choinką,
Życzymy Wam odrodzenia ciszy i spokoju.
Motyli najkolorowszych miłości,
Bez dnia i nocy w samotności.
Jeszcze raz uwierzcie Prawdzie
Cudownego czasu Bożego Narodzenia.
Wiemy, że z pobliskiego ołtarza Wita Stwosza
Sfrunie na Was herubin i skrzydłami
Omiecie we wnętrza Wasze cały Niebios sens.
A Wy zatrzymajcie się i nawet modlitwy wstrzymajcie.
Ofiarujcie Nowonarodzonemu swoje olśnienie.
Wiemy, on je przyjmie, zrozumie, spełni Was.
Jeszcze i jeszcze raz podnoście w Niebo wzrok.
Coś niesamowitego niech stanie się w Was.
Nieopisywalnego.
Bóg znowu jest z Wami.
Wiemy, siebie Wam da.
Wam przekroczy kolejne granice Miłosierdzia.
Urodzi w Was myśli odkrywcze.
Słowa, które porwą Was do czynów,
Wyrwą Wam ponownie serca na dłonie.
Staniecie się uczynnością bezkompromisową.
Z Jego Mocy utracicie,
Szale zysków strat.
Taką dobrocią najuczciwszą będziecie
Ze szczerością pierwszego dzieciństwa lat.
Takich łask Boga Nowonarodzonego życzymy,
Choć wiemy dzieją się już w Was.

Filutka i fyrfle