wleźli potykając się o ogromną skarbonę i już w wejściu konsternacja co wybrać? starą kamienną kropielnicę czy dozownik z cudownym mordercą wirusa? robili zdjęcia świętych figur z twarzami nieświętymi w złotych szatach martwym obrazom cudom ludzkiego talentu i potu odganiając prawą ręką muchy przed ołtarzem
On nieposłusznie usiadł przy organach lekceważac czerwoną lampkę zaczął grać dla głuchych ślepych i niemądrych
lecz głusi nacieszyli tylko oczy i zabrali zimne serca dalej "jedźmy, nikt nie woła"
Ulotki, powiadasz... ;) Taaak, wysyłać im reklamowe SMS-ki, puszczać reklamy na ekranach z tekstami pieśni, bombardować reklamami na FB itp. ;) Ale to wszystko kosztuje....a... Miłość nic nie kosztuje... :) Jogging z tacą, to nie moja bajka. :P Łuski mam naturalne, nie ze srebrników. :P Dzięki za Wasze komentarze. :)))
Wleźli, zobaczyli, zaliczyli... odhaczone... Tysiące gapiów spogląda codziennie na ludzkie cierpienie, śmierć... nasyci oczy i idzie z tępą twarzą dalej... przez własne życie... trudno powiedzieć, czy żyjemy jeszcze, czy jesteśmy tylko zimną skałą, która wiele widziała...
Masz rację, ale większość włazi, "zalicza" atrakcje turystyczne, robi zdjęcia, których potem nikt nie ogląda... często dociera tylko do kraty, za którą niedouczeni w piśmie... ci, którzy uważaja się za półbogów zamknęli Boga, kiedy nie ma ich "w pracy"... ale skarbona pracuje 24 godziny... Bardzo dziękuję. :)