To jest BŁĄD, autor się nie zgadza. Mam wszystkie książki tej pisarki (Broszka, Słoneczna dziewczyna, Dublerka) i specjalnie sprawdzałam, bo mnie zaintrygowało że nie pamiętam. I NIE MA NIGDZIE U BAGŁAJ TAKIEGO ZDANIA. Chyba że jest jakaś książka, o której nie wiem?
Nie da się nie płakać, tak samo jak nie można się nie śmiać. Często płacz przynosi ukojenie, a w chwili kiedy tracimy kogoś tak bliskiego jak najlepszego przyjaciela jest to rodzaj terapii... Człowiek musi jakoś wyrzucić z siebie ten ból. Płacz jest potrzebny.. Chociaż nie przynosi niczego nowego, niczego nie zmienia potrzebujemy go...po prostu. Jest to rodzaj wyrażania uczuć, a kiedy tracimy bliskiego przyjaciela lub kogoś równie bliskiego mamy ochotę wyć... i nie można tego powstrzymać.