Z pewnością jakiś atomowy budulec życia stanowią i myśli...
długo się nad tym zastanawiałam i choć wstrzymam się od oceny, to raczej się nie zgadzam. Myśli są kruche i bardzo ulotne. Tak też mówi się o życiu, ale w rzeczywistości życie składa się z chwil, a to co je buduje to przede wszystkim my, nasze wyobrażenie o świecie, wszystko co wzięło się od podstaw naszych zainteresowań, by odkrywać świat, co skłoniło ludzi do wyruszenia w kosmos... Życie to także płacz dziecka, które budzi się i wydziera się, bo tylko tak jest w stanie zasygnalizować, że jest głodne. Wreszcie życie to uczucia, radość, ból, uśmiechy czy przygnębiona twarz.
Życie to wszystko i nic. Tak bym powiedziała, ale to ja.
Miło. Dziękuję za sugestię, jednak co wyszło w eter niech już niezmiennym zostanie. Pierwotna postać może ciut gorsza, ale nie traci na przesłaniu. Pozdrawiam.