Tak sobie myślę,że jesteś bardzo samotna a ten pan J to wyimaginowany przyjaciel a może nawet ktoś bliski.Nie szukaj uśmiechu w przypadkowych osobach odnajdż go w sobie a wtedy sama do siebie się usmiechniesz :-))a to nie jest takie trudne jak myślisz.Pozdrawiam z uśmiechem;-))))))