... acha, tak rozumiana "bezinteresowność" ma na celu dwa efekty... owszem, jednym jest to by nie bać się upomnieć o swoje gdy taka potrzeba zaistnieje... lecz jest i drugi, ważniejszy... to uświadomienie ludziom, że kiedyś ( może ) przyjdzie czas w którym będą zobowiązani do zapłaty za pomoc jaka uzyskali... nie koniecznie temu kto tej pomocy udzielił... że pomoc innym jest korzystna już sama w sobie...
To prawda Tomku... ...ale ta myśl nie mówi o tym, jak osiągnąć cel... Chodziło mi o to, że gdy myślimy, iż mamy już przewagę nad losem, on wówczas uciera nam nosa, a dzieje się tak najczęściej na początku drogi, gdy czujemy się silni i nieśmiertelni... Dziękuję za opinię i pozdrawiam!