Wiersz ściskający za gardło, wzruszający, żal ubrany w piękne słowa. Życzę Ci Agnieszko aby jeszcze ( patetycznie to napisze) zaświeciło dla Ciebie słońce, bo jesteś wyjątkową osóbką. ( I dziękuję za słowa, które dodały mi w odpowiednim momencie otuchy)
ja też kiedyś byłam przekonana, że ktoś go zamordował, ale po lekturze ''Pod ciężarem nieba'' zmieniłam swoje zdanie. W każdym bądź razie myśl ponadczasowa.
A fortuna kołem się kręci....:)))) i zyski zbiera ten, który...życie umie swoimi drogami...pokierować :))) Arturze, nazwa zaraz się wymyśli...tylko poczekaj kilka dni...skonsultuję u władz najwyższych :))))