Ale przecież można to inaczej interpretować. Jeśli ktoś jest silny duchem i się nie poddaje z byle powodu to bardzo dobrze, jak jest na odwrót to bardzo źle... :)
A mnie się wydaje, że to właśnie śmierć - wybrana dobrowolnie i całkiem świadomie - jest dowodem największej Odwagi - odwagi pomyślenia o Sobie Samym, o swoich potrzebach ... zakrawa na egoizm? nie do końca .... chodzi mi o Ludzi, którzy całe życie myślą o Innych, o tym by to właśnie Innym było dobrze a sami .... zatapiają i gubią się w sobie nie znajdując nawet cienia zrozumienia w ludzkich osądach i ocenach...
Nie ulegajmy stereotypom, nie mówmy sobie, że się nie da, tylko dlatego, że tak jest romantyczniej. Rożnie bywa, czasem da się zdezerterować, czasem nie, no i skutki mogą być różne... Ale można też uciec przed czyjąś miłością ;p