Milli, naprawdę nie wiem, co napisać, kochany jesteś, ale to ja jestem szczęściarą spotykając Was tutaj i czytając Wasze słowa. Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa zostawione u mnie nie tylko tutaj. Pozdrawiam cię z lekkim wiaterkiem, który dziś wieje u mnie;)
Czy Twoim aktualnym hobby jest prowokowanie innych ludzi i zniżanie ich do swojego, jakże odmiennego, poziomu? (Potraktuj jako pytanie retoryczne, bo jeszcze znów byś wszczął bałwochwalczą pseudo kłótnię.) Na trzeźwo powiem, że gdyby nie mistrzowskie metafory i oryginalny dobór słów, to tekst byłby takim zupełnym niczym, które pewnie Ty teraz ubogo dostrzegasz. Przykro mi, że są tacy, którzy zamykają oczy na prawdziwe piękno, ale cóż. Niewielu ich. I to ich jedyny plus.